Opis
W numerze między innymi:
W psychologii znany jest mechanizm habituacji, gdy przyzwyczajamy się do bodźca, który ciągle pojawia się w naszym otoczeniu. Tak jest z zagrożeniem wojną w Ukrainie. W Warszawie, w telewizji oglądamy zdjęcia z Zagłębia Donieckiego, rosyjskie czołgi i kompleksy rakietowe. I mamy wrażenie, że w Ukrainie jedyne, co się odbywa, to właśnie przygotowania do wojny. Zapominamy, że ludzie tam żyją tym od niemal ośmiu lat – pisze w korespondencji z Kijowa Piotr Pogorzelski.
Kiedyś, po exposé ówczesnej premier Beaty Szydło w sejmie, padło ze studia Polsat News pytanie: „Co na to Kreml?”. Odpowiedziałem, że reakcja Kremla jest mniej więcej taka sama, jak reakcja polskich władz na exposé premiera Słowenii, czyli nie ma żadnej reakcji. Nad Wisłą wydaje się nam, że jesteśmy przynajmniej regionalnym graczem, z którym Moskwa musi się liczyć – o pracy korespondenta w Moskwie opowiada Tomasz Kułakowski.
Nie ma drugiego regionu w Polsce ukształtowanego tak mocno przez ZSRR, jak wyspy Wolin i Uznam. Armia Radziecka niechętnie oddawała kontrolę nad tym terenem administracji polskiej. Nawet gdy proces ten się już dokonał, dowództwo radzieckie wciąż czuło się tu głównym decydentem – o swojej książce Wyspy odzyskane opowiada w wywiadzie dla NEW Piotr Oleksy.