20-21 listopada, w ramach projektu „Protecting European Values” finansowanego przez Komisję Europejską, Kolegium Europy Wschodniej zorganizowało wizytę studyjną ekspertów projektu w Polsce. Wzięli w niej udział Dr Anais Marin (Chatham House) i Dr Andrei Macsut (Romanian Academic Society) oraz Adam Balcer, dyrektor programowy KEW i Dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, nasz fellow.
20 listopada nasza grupa spotkała się z Piotrem Pacewiczem, redaktorem naczelnym portalu OKO.press oraz jego zastępcą Michałem Danielewskim. Rozmowa dotyczyła perspektyw konfliktu nowego rządu z prezydentem oraz instytucjami kontrolowanymi przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS), największą partią opozycyjną oraz fundamentalnych wyzwań dla przywrócenia rządów prawa wynikających z prezydenckiego prawa weta i polityki kadrowej prezydenta w wymiarze sprawiedliwości. Dlatego tak ważne według nich będą wybory prezydenckie, które odbędą się późną wiosną 2025 r.
W trakcie kolejnej rozmowy Piotr Buras, szef warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR) podkreślił, że najprawdopodobniej nowy rząd spotka się w sprawach polityki zagranicznej z twardą opozycją prezydenta i PIS. Choć, w wielu kluczowych sprawach (np. reforma instytucjonalna UE, członkostwo Polski w strefie euro, polityka migracyjna, polityka wobec Ukrainy) w polityce zagranicznej nie należy się spodziewać się w przypadku nowego rządu rewolucyjnych zmian w porównaniu z poprzednim. Wynika to z nastrojów społecznych.
Agnieszka Wiśniewska, redaktorka naczelna portalu krytykapolityczna.pl i związany z nim publicysta Michał Sutowski opowiedzieli nam o powszechnym braku poszanowania konstytucji, trójpodziału władzy i autonomii samorządów jako najważniejszej spuściźnie ośmiu lat rządów PiS. Podkreślili także, że oczekiwania są bardzo duże dotyczące społecznej polityki gospodarczej. Niespełnienie części z nich ze względu na ograniczenia budżetowe może wywołać spore rozczarowanie.
Następnie spotkaliśmy się z Mają Mazurkiewicz z organizacji „Alliance4Europe”. Rozmawialiśmy o rosyjskiej dezinformacji i potrzebie stworzenia strategii integracji imigrantów i uchodźców z Ukrainy. Nasza rozmówczyni podkreśliła, że antyukraińska dezinformacja powstaje w Polsce głównie w środowiskach skrajnej prawicy, ale jest też silnie promowana przez Kreml. Ma ona różnoraki charakter, lecz jej cel jest jeden, osłabić europejską wolę pomocy Ukrainie.
Podczas kolacji rozmawialiśmy z Anną Gielewską, redaktorką naczelną środkowoeuropejskiego portalu śledczego Vsquare, która opowiedziała nam o swoich doświadczeniach pracy jako dziennikarka śledcza zajmująca się korupcją i dezinformacją. Podkreśliła, że te zjawiska w Europie Środkowej są nierzadko do siebie podobne i przenikają się, a czasami nawet stoją za nimi te same środowiska.
21 listopada spotkaliśmy się z dr. Łukaszem Zamięckim z Uniwersytetu Warszawskiego. W jego opinii największą bolączką polskiej demokracji jest rosnąca polaryzacja i związana z nią radykalizacja debaty publicznej. Staje się ona coraz bardziej powierzchowna i emocjonalna, co ułatwia manipulację nastrojami społecznymi i podważa ideę dobra wspólnego i porozumienia między przeciwstawnymi siłami politycznymi.
Wojciech Szacki, szef działu politycznego w think tanku „Polityka Insight” pytany o przyszłe zagrożenia dla polskiej demokracji, zwrócił uwagę na potencjalną chwiejność przyszłej koalicji. W jego opinii różnice pomiędzy przyszłymi partiami sprawującymi władze są znaczne i mogą się zaostrzyć w razie poważniejszych problemów i spadku poparcia. W sprawie ingerencji Rosji w życie polityczne w Polsce jego zdaniem w kwestii dezinformacji wpływy rosyjskie są istotne. Natomiast finansowanie na większą skalę głównych partii politycznych w Polsce przez Rosję jest bardzo mało prawdopodobne z powodu silnej opozycji wobec ich wpływów w niemal całym spektrum politycznym.
Podczas ostatniego spotkania z profesorem Grzegorzem Makowskim ze Szkoły Głównej Handlowej (SGH) i Krzysztofem Izdebskim, ekspertem prawnym Fundacji Stefana Batorego, nasi rozmówcy podkreślili, że zmiany ustawowe, konieczne po 8-latach demontażu rządów prawa przez PiS będą trudne do wprowadzenia w życie przez pierwsze kilkanaście miesięcy. Rozmówcy skonkludowali, że po 8 latach nepotycznych rządów opartych na systemowej korupcji i klientelizmie, jedna kadencja parlamentarna może być niewystarczająca dla strukturalnej reformy państwa. Będzie to szczególnie trudne, jeśli część nowej elity rządzącej nie wykaże się wystarczającą determinacją, żeby wprowadzić większą transparentność do polskiego życia publicznego niż była przed 2015 r.